Zarzut potrącenia czy powództwo wzajemne – z którego instrumentu skorzystać przy podjęciu obrony w procesie cywilnym?

Zarzut potrącenia czy powództwo wzajemne – z którego instrumentu skorzystać przy podjęciu obrony w procesie cywilnym?

Julia Balewska, praktykant

Częstokroć w postępowaniach sądowych pomiędzy stronami występuje relacja, w której są one względem siebie zarówno dłużnikiem, jak i wierzycielem. W takim przypadku strona pozwana może podjąć obronę m.in.: podnosząc zarzut potrącenia albo występując z powództwem wzajemnym.

Zarzut potrącenia

Zgodnie ze znowelizowanym w ubiegłym roku art. 2031 § 1 k.p.c., podstawą zarzutu potrącenia może być tylko:

1) wierzytelność pozwanego z tego samego stosunku prawnego co wierzytelność dochodzona przez powoda, chyba że wierzytelność ta jest niesporna, stwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu, orzeczeniem sądu polubownego, ugodą zawartą przed sądem albo sądem polubownym, zatwierdzoną przez sąd ugodą zawartą przed mediatorem, lub uprawdopodobniona dokumentem potwierdzającym jej uznanie przez powoda lub

2) wierzytelność o zwrot spełnionego świadczenia przysługująca jednemu z dłużników solidarnych wobec pozostałych współdłużników.

Przy korzystaniu z zarzutu potrącenia należy pamiętać, że posłużenie się nim jest ograniczone terminem i formą jego podniesienia.

Po pierwsze, pozwany może podnieść zarzut potrącenia najpóźniej przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy (czyli np. przy wniesieniu odpowiedzi na pozew bądź sprzeciwu od nakazu zapłaty) albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna (art. 2031 § 2 k.p.c.).

Po drugie, jeśli chodzi o formę, według art. 2031 § 3 k.p.c. zarzut potrącenia będzie mógł zostać podniesiony tylko w piśmie procesowym, do którego stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące pozwu, z wyjątkiem przepisów dotyczących opłat. 

Powództwo wzajemne

Drugą możliwością obrony przed roszczeniem powoda jest wniesienie powództwa wzajemnego. Przepis art. 204 § 1 k.p.c. wskazuje, że wniesienie takiego powództwa jest dopuszczalne, jeżeli roszczenie wzajemne pozostaje w związku z roszczeniem powoda lub nadaje się do potrącenia.

Wytoczenie powództwa wzajemnego również zostało ograniczone terminem. Powództwo wzajemne można wytoczyć nie później niż w odpowiedzi na pozew, a jeżeli jej nie złożono – w sprzeciwie od wyroku zaocznego albo przy rozpoczęciu pierwszego posiedzenia, o którym zawiadomiono albo na które wezwano pozwanego.

Powództwo wzajemne jako szczególny środek obrony należy wnieść przed sąd pozwu głównego bez względu na właściwość miejscową i rzeczową dla roszczenia dochodzonego pozwem wzajemnym. Jeżeli jednak pozew wzajemny podlega rozpoznaniu przez sąd okręgowy, a sprawa wszczęta była w sądzie rejonowym, sąd ten przekazuje całą sprawę sądowi właściwemu do rozpoznania powództwa wzajemnego (art. 204§ 2 k.p.c.).

Porównanie

Na pierwszy rzut oka obie instytucje wydają się być podobne. W istocie skorzystanie z każdej z nich jest niejednokrotnie możliwe w tożsamym stanie faktycznym. Wobec tego, może nasuwać się pytanie, które z tych środków obronnych należy wybrać?

W zasadzie by odpowiedzieć na to pytanie można posłużyć się ulubionym zwrotem każdego prawnika: to zależy. To zależy od okoliczności związanych z wysokością i rodzajem przysługującego pozwanemu roszczenia wzajemnego.

W przypadku skorzystania z zarzutu potrącenia maksymalnie co może uzyskać pozwany to oddalenie powództwa w całości. Pozwany w takiej sytuacji, nie może liczyć na otrzymanie jakiejkolwiek kwoty w tym postępowaniu, poza ewentualnie zwrotem kosztów procesu. W przypadku jednak, gdy jego wierzytelność jest wyższa aniżeli roszczenie powoda, wówczas pierwotny pozwany może wytoczyć osobne powództwo o kwotę, która mu pozostała po dokonaniu potrącenia. Plusem takiego rozwiązania jest fakt, że zarzut potrącenia, odmiennie od powództwa wzajemnego, nie podlega opłacie. Co więcej, zarzut potrącenia nie cieszy się powagą rzeczy osądzonej, a w związku z tym, w przypadku jego nieuwzględnienia przez sąd, można wytoczyć odrębne powództwo o przysługujące roszczenie wzajemne. Należy przy tym jednak pamiętać o krótkich terminach przedawnienia roszczeń. Może bowiem dojść do sytuacji, w której w międzyczasie, zanim sąd rozpozna sprawę, w której podniesiono zarzut potrącenia, nastąpi przedawnienie roszczenia wzajemnego. Celowe może być zatem zainicjowanie „nowej” sprawy jeszcze, gdy trwa pierwotne postępowanie, wraz z wnioskiem o jej zawieszenie, do czasu wydania rozstrzygnięcia w tym pierwszym postępowaniu. Na tym tle należy poczynić jeszcze kilka uwag. Po pierwsze, podnosząc zarzut potrącenia de facto dochodzi do niewłaściwego uznania długu, a to oznacza, że pozwany tak naprawdę uznaje powództwo dochodzone przeciwko niemu. Po drugie należy pamiętać, iż u podstaw rozstrzygnięcia kwestii zasadności zarzutu potrącenia leżą ustalenia faktyczne poczynione przez sąd. Natomiast w kolejnym postępowaniu, w którym pojawia się dana kwestia, nie może być ona już ponownie badana. Tym samym istnienie prawomocnego orzeczenia co do udzielenia jednej ze stron procesu cywilnego ochrony prawnej przekreśla możliwość ponownej oceny zasadności roszczenia, wynikającego z tego samego prawa lub stosunku prawnego w kolejnym procesie w tych samych okolicznościach faktycznych i prawnych, jakie występowały w osądzonej uprzednio sprawie (wyrok SA w Katowicach, sygn. akt: V AGa 210/19). Z powyższego wynika zatem, iż o ile istnieje możliwość wytoczenia odrębnego powództwa o roszczenie wzajemne, to sąd w tym kolejnym postępowaniu musi przyjąć ustalenia faktyczne dokonane w poprzedniej sprawie.

Wytoczenie powództwa wzajemnego jest zarówno środkiem o charakterze defensywnym (środkiem obrony), jak i ofensywnym. Pozwany główny korzystając z tego środka, ma możliwość uzyskania wyroku zasądzającego całą kwotę roszczenia wzajemnego. Sąd rozstrzyga bowiem o obu powództwach jednym wyrokiem. W sytuacji, gdy sąd odrzuca pozew główny lub umarza postępowanie wywołane jego wniesieniem, powództwo wzajemne nadal podlega rozpoznaniu. Co więcej, jeśli wskazane wyżej przesłanki wytoczenia powództwa wzajemnego nie zostaną spełnione, sąd rozpoznaje powództwo w odrębnym postępowaniu. Taki jednak środek obrony jest ryzykowny w tym sensie, że jeżeli sąd oddali powództwo wzajemne, wówczas roszczenie objęte żądaniem uzyskuje status powagi rzeczy osądzonej i nie może być ponownie dochodzone przed sądem. Ponadto pozew wzajemny, jak każdy pozew, musi spełniać odpowiednie warunki formalne i fiskalne, a zatem jego wniesienie jest odpłatne – i to na zasadach ogólnych.

Kilka dalszych uwag

Należy także pamiętać, że nie w każdej sytuacji pozwany ma wybór pomiędzy tymi środkami obrony. Podstawy do wniesienia powództwa wzajemnego są szersze – wystarczy, że roszczenie wzajemne pozostaje w związku z roszczeniem powoda. Nie w każdej sytuacji, gdy można wnieść takie powództwo, można także podnieść zarzut potrącenia, np. niedopuszczalne jest podniesienia zarzutu potrącenia, gdy roszczenie powoda wynika z umowy najmu, zaś roszczenie pozwanego z umowy sprzedaży, która nie została stwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu lub uprawdopodobniona dokumentem potwierdzającym jej uznanie przez powoda.

W drugą stronę jest podobnie. Istotne ograniczenie możliwości wniesienia powództwa wzajemnego stanowi art. 4588 § 3 k.p.c., zgodnie z którym powództwo wzajemne jest niedopuszczalne w sprawach gospodarczych. Przepis ten znacznie ograniczył możliwość skorzystania z tej instytucji w relacjach profesjonalnych pomiędzy przedsiębiorcami. Oznacza to, że w przypadku, gdy oboje kontrahentów ma względem siebie wierzytelności z tej samej umowy i jeden z nich wystąpi przeciwko drugiemu z pozwem, pozwany nie może podjąć obrony wytaczając powództwo wzajemne. W takiej sytuacji pozostaje mu jednak podniesienie zarzutu potrącenia (o ile w danej sytuacji jest dopuszczalne – patrz uwagi wyżej) lub zainicjowanie osobnej sprawy sądowej. Na marginesie warto dodać, iż sprawa komplikuje się, jeżeli zostało już złożone materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu, które – zgodnie z art. 498 § 2 k.c. – skutkuje umorzeniem wierzytelności. Powstaje wówczas paradoksalna sytuacja, w której w danym postępowaniu podniesienie „procesowego” zarzutu potrącenia będzie niedopuszczalne, natomiast dokonane wcześniej potrącenie „materialnoprawne” może stanowić barierę w dochodzeniu roszczeń w nowym postępowaniu.  

Podsumowanie

Przy podejmowaniu obrony przed roszczeniem powoda warto dokładnie przeanalizować korzyści obu przedstawionych instytucji. Najogólniej rzecz ujmując: w przypadku, gdy wierzytelność przysługująca pozwanemu jest niższa bądź równa wierzytelności objętej żądaniem pozwu warto skorzystać z zarzutu potrącenia. W innym wypadku więcej korzyści może przynieść wytoczenie powództwa wzajemnego.

Obie instytucje różnią się też terminem możliwości ich wniesienia. Zarzut potrącenia należy podnieść przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy wierzytelność stała się wymagalna. Powództwo wzajemne zaś można wytoczyć przy złożeniu odpowiedzi na pozew, a jeżeli jej nie wniesiono – w sprzeciwie od wyroku zaocznego albo przy rozpoczęciu pierwszego posiedzenia, o którym zawiadomiono albo na które wezwano pozwanego.

Na sam koniec warto wspomnieć, iż zarzut potrącenia oraz powództwo wzajemne nie są jedynymi możliwymi środkami obrony pozwanego. W niektórych stanach faktycznych istnieje bowiem możliwość wniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego opartego właśnie na zarzucie potrącenia (art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.).

Klikając „Akceptuję cookies”, zgadzasz się na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy korzystania z witryny i pomocy w naszych działaniach marketingowych.

Skip to content