Czy zawsze mam wszelkie prawa do mojego utworu? Czyli kilka słów o twórczości pracowniczej

Czy zawsze mam wszelkie prawa do mojego utworu? Czyli kilka słów o twórczości pracowniczej

Marta Łojek, adwokat

Rozpocznijmy od tego, iż każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia, nazywany przez ustawodawcę utworem, jest przedmiotem prawa autorskiego (art. 1 ust. 1). Prawo to (osobiste i majątkowe) przysługuje co do zasady twórcy (art. 8 ust. 1). Autorskie prawa osobiste chronią bowiem nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do: autorstwa utworu; oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem do udostępniania go anonimowo; nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania; decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności; nadzoru nad sposobem korzystania z utworu (art. 16). Zasadą jest także, że to twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu, określone przez ustawodawcę jako autorskie prawo majątkowe (art. 18).

Czy zawsze jest jednak tak, że prawa autorskie do utworu przysługują jego twórcy? Ustawa przewiduje wyjątki w tym zakresie, a jednym z nich są utwory pracownicze.

Pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa bowiem – z chwilą przyjęcia utworu – autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron, jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej (art. 12 ust. 1). W doktrynie natomiast zauważa się, że przepis ten odnosi się do również do stosunku pracy powstałego na podstawie powołania, mianowania, a także spółdzielczej umowy o pracę (R. Markiewicz, Ilustrowane prawo autorskie, Warszawa 2018, s. 192; A. Nowicka [w:] System Prawa Prywatnego, t. 13, s. 119). Wskazana zasada nie obowiązuje jednak w przypadku umów o dzieło i umów o świadczenie usług (R. Markiewicz, Ilustrowane prawo…, op.cit., s. 193). Regulacja ta ma rozstrzygać niejako spory w zakresie twórczości pracowniczej na gruncie dwóch płaszczyzn – prawa pracy, według którego to pracodawcy należą się efekty pracy zatrudnionego przez niego pracownika, oraz – prawa autorskiego, chroniącego prawa twórcy utworu (ibidem).

Ustawodawca określił zatem w ramach cytowanej regulacji następujące wymogi: utwór winien powstać w wyniku wykonywania obowiązków pracowniczych; zakres nabycia praw autorskich przez pracodawcę wyznacza cel umowy oraz zgodny zamiar stron; momentem przejścia praw autorskich na pracodawcę jest chwila przyjęcia przez niego utworu.

Po pierwsze, utwór taki winien powstać w ramach obowiązków pracowniczych. Jak to rozumieć? W orzecznictwie wskazuje się, iż kluczowe jest skonkretyzowanie zakresu obowiązków pracowniczych w umowie o pracę lub w poleceniu służbowym, które zostało wydane zgodnie z zakresem tych obowiązków. Nie są zatem decydujące takie kryteria, jak: wykorzystanie przez pracownika narzędzi pracodawcy, wykonanie utworu w czasie pracy, finansowanie procesu twórczego przez pracodawcę, udział innych pracowników zatrudnionych przez tego samego pracodawcę w procesie tworzenia utworu, czy też tolerowanie przez pracownika-twórcę wykorzystywania utworu przez pracodawcę bez porozumienia w tym zakresie. Nie oznacza to jednak, iż – aby uznać, że dany utwór powstał w ramach wykonywania obowiązków pracowniczych – konieczne jest tylko wymienienie go wprost w zakresie tych obowiązków. Każdorazowo rozważenia wymaga, jak zakres obowiązków pracowniczych wpływa na powstanie utworu, a nawet, czy niewykonanie go można uznać za zaniechanie wykonania tych obowiązków wynikających z stosunku pracy lub polecenia służbowego wydanego zgodnie z zakresem obowiązków pracowniczych (wyrok SA w Katowicach z 4.10.2011 r., V ACa 422/11).

Nadto, dla zakresu nabycia praw autorskich do utworu pracowniczego przez pracodawcę kluczowy jest również cel umowy o pracę i zgodny zamiar stron. Istotne zatem wydaje się pytanie, na jaki czas winno określać się te kryteria? W doktrynie wskazuje się, iż co do zasady cel umowy o pracę winien być oceniany na datę jej zawarcia. Co do zgodnego zamiaru stron natomiast wskazuje się jednak, że o statusie utworu decydować winien moment jego stworzenia (R. Markiewicz, Ilustrowane prawo…, op.cit., s. 193).

Dalej zastanowić należy się, kiedy pracodawca nabywa prawa autorskie do utworu pracowniczego. Ustawodawca dość lakonicznie wskazał, że momentem tym jest chwila przyjęcia przez pracodawcę tego utworu. W jaki sposób? Stanowiska przedstawiane w doktrynie nie są w tym zakresie jednoznaczne, jednak zgodnie z najłagodniejszą wersją, możliwe jest przyjęcie tego utworu przez osobę nieumocowaną przez pracodawcę (ibidem, s. 193; T. Targosz, Prawa pracodawcy do utworów pracowniczych – art. 12 pr. aut. jako reguła przyporządkowania praw autorskich w stosunku pracy [w:] Spory o własność intelektualną. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorom Januszowi Barcie i Ryszardowi Markiewiczowi, red. A Matlak, S Stanisławska-Klo, Warszawa 2018, s. 1289-1293), a nawet w sposób dorozumiany (R. Markiewicz, Ilustrowane prawo …, op.cit., s. 193; D. Flisak [w:] Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz, red. D. Flisak, Warszawa 2015, s. 199).

Jeśli ustawa nie stanowi inaczej, pracownikowi-twórcy nie przysługuje dodatkowe wynagrodzenie za nabycie przez pracodawcę praw autorskich utworu, poza tym określonym w umowie o pracę (R. Markiewicz, Ilustrowane prawo …, op.cit., s. 193).

Nadto, z chwilą przyjęcia utworu pracodawca nabywa również własność przedmiotu, na którym utwór utrwalono, chyba że umowa o pracę stanowi inaczej (art. 12 ust. 3).

Nie należy przy tym zapominać, że jeżeli pracodawca, w okresie dwóch lat od daty przyjęcia utworu, nie przystąpi do rozpowszechniania utworu przeznaczonego w umowie o pracę do rozpowszechnienia, pracownik-twórca może wyznaczyć pracodawcy na piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu. Po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do twórcy, chyba że umowa stanowi inaczej. Regulacja ta ma jednak charakter dyspozytywny na tyle, że strony mogą zgodnie wydłużyć wyżej wskazany termin (art. 12 ust. 2)

Nie zawsze jest zatem tak, że twórcy pierwotnie przysługują prawa autorskie do jego utworu. Ustawa przewiduje w tym zakresie wyjątki, a jednym z nich jest twórczość pracownicza. Po spełnieniu przesłanek określonych prawnie, to pracodawca nabywa autorskie prawa majątkowe do utworu stworzonego przez zatrudnionego przez niego pracownika, i to bez konieczności zawierania dodatkowego porozumienia w tym zakresie oraz zapłaty z tego tytułu innego wynagrodzenia.

Klikając „Akceptuję cookies”, zgadzasz się na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy korzystania z witryny i pomocy w naszych działaniach marketingowych.

Skip to content